Czym są wypadki losowe? I co zrobić, gdy złamiesz rękę przed zleceniem?
Wypadki chodzą po ludziach, także tych z branży ślubnej. Ale czym są wypadki losowe? I co zrobić, jeśli już się wydarzą?
O tym kilka słów poniżej.
Wypadki losowe a umowa
Wypadek losowy to zdarzenie, które uniemożliwia wykonanie pracy. Ale co to konkretnie znaczy? Kiedy może się zdarzyć, że nie przyjdziesz na ślub? Takie pytanie może zadać ci para młoda. Szczególnie, gdy masz w swojej umowie punkt dotyczący wypadków losowych. W punkcie tym zawarta jest informacje, że w przypadku niemożności wykonania zlecenia z przyczyn losowych, gwarantujesz znalezienie zastępstwa.
Czy przeziębienie uniemożliwia zatem przyjście na zlecenie? A może jest to dopiero grypa i bardzo wysoka gorączka lub złamanie którejś z kończyn? Warto jest zaznaczyć parze młodej (a także doprecyzować ten punkt w umowach), że takie sytuacje są skrajne i podpunkt ten stosuje się jedynie w celach zapewnienia jak najwyższych standardów obsługi. I znajduje się on w umowie właśnie po to, by dać parze młodej pewność, że zadbasz o nich także w skrajnych przypadkach.
Jakich? Np. wtedy, gdy rzeczywiście nie jesteś w stanie pojawić się na zleceniu, bo leżysz w szpitalu, przechodzisz ciężką chorobę (np. ospę) lub masz nogę w gipsie i nie możesz się poruszać.
Podpunkt ten ma uspokoić parę, że w razie np. złamania ręki przez fotografa ten zobowiązuje się do znalezienia zastępstwa. Czasami umowa posiada paragraf, w którym zapewnia się, że para będzie poinformowana o tym kto będzie zastępował usługodawcę i że może wnieść zastrzeżenia i prosić o znalezienie innego zastępstwa.
Życzę wszystkim, by nikt nie musiał z tego paragrafu skorzystać, ale co, jeśli jednak złamiemy rękę i będziemy musieli szukać zastępstwa?
Szukam zastępstwa
Oczywiście, nie dla każdego będzie to problem. W tym artykule skupiam się szczególnie na kilku grupach zawodowych, które często zawierają w swoich umowach z parami paragrafy o znalezieniu zastępstwa w przypadku zdarzenia, które uniemożliwia im pracę w dniu wesela.
Dla kogo to może być problem?
- dla fotografów,
- dla filmowców,
- dla DJ-ów/muzyków/zespołów.
Jest to problem zarówno dla tych, którzy pracują w pojedynkę, jak i dla duetów. Z tą jednak różnicą, że w duetach przynajmniej połowa wynajmowanego przez parę teamu dojedzie na wesele.
W przypadku samodzielnej pracy, w pojedynkę - konieczna jest możliwie jak najszybsza interwencja w celu znalezienia zastępstwa.
Co zrobić, jeżeli przydarzy Ci się wypadek losowy?
- Poinformuj parę młodą o zaistniałej sytuacji i podkreśl, że już działasz w tej sprawie i szukasz zastępstwa.
- Znajdź zastępstwo, czyli poszukaj osób wśród swoich znajomych z branży i na branżowych grupach (np. zamknięte grupy na Facebooku zrzeszające usługodawców z danej dziedziny), które mają dany termin wolny. Staraj się, w miarę możliwości, by zastępujące Cię osoby były na podobnym poziomie co Twoja usługa, w klimacie odpowiadającym temu, co sama/sam oferujesz.
- Przedstaw parze propozycje zastępczych usługodawców. Najlepiej, by były to oferty jak najbardziej zbliżone do Twojej. Daj parze czas na wybór.
- Skontaktuj parę i wybranego usługodawcę. Może zdarzyć się tak, że parze nie będzie odpowiadać ten wybór. W Twoim interesie jest sprawić, by ostatecznie para była zadowolona z Twojej pomocy.
- Przekaż usługodawcy wszystkie informacje o zleceniu. Jeśli w międzyczasie coś ustalaliście z parą - nowy usługodawca musi o tym wiedzieć.
- Omów dokładne warunki zastępstwa - ustal koszty usługi, terminy realizacji, koszty dojazdu, na czyim sprzęcie będzie pracować, w przypadku filmu czy zdjęć ustalcie kto zajmie się postprodukcją, etc.
- Licz się z tym, że możliwe będzie pokrycie różnic w cenie pomiędzy Twoją usługą a cennikiem usługodawcy z wolnym terminem.
- Rozlicz się z parą i z zastępującym Cię usługodawcą. Pamiętaj, że każda trudna sytuacja pozostawić może po sobie niesmak lub miłe wrażenie. Wszystko zależy od tego jak się zachowasz w danej sytuacji.
Chciałabym, by nikt nigdy nie musiał korzystać z rad zawartych w tym artykule.
Życzę wszystkim zdrowia i szczęścia.