Dlaczego warto edukować klienta?
Czy zdarzyło Ci się zirytować na klienta, który pytał Cię o oczywiste (według Ciebie) sprawy? Albo dostałeś zapytanie, w którym znalazły się pytania nie dotyczące Twojej działalności? Przyznaj się - ile razy zdenerwował Cię klient, który najpierw zapytał o cenę, zanim poznał Twoją ofertę?
Zapewnie nie raz ciśnienie urosło Ci tak, że nie trzeba było już pić kawy. Policz do 10, usiądź i zastanów się dlaczego tak się dzieje, że ciągle powtarzają się te same pytania.
Dlaczego mam edukować klienta?
Jedna z odpowiedzi to po to, by Ci się z tym klientem lepiej pracowało. Albo - by nie rozpoczynać współpracy, bo nie nadajemy na tych samych falach.
Czasem lepiej wycofać się w porę lub nie brać na siłę zlecenia, co do którego mamy złe przeczucia. Każdy kiedyś wziął zlecenie, którego nie powinien. A potem żal, bo trzeba było odpuścić. I właśnie po to jest edukacja klienta. Pokazujesz mu swoją ofertę i zasady działania. Tłumaczysz krok po kroku, by nic go nie zdziwiło. I albo decydujecie się na współpracę, albo odpuszczacie.
Zrozum swojego klienta
Pierwsza rzecz to zrozumieć swojego klienta. Para młoda, z założenia, bierze ślub pierwszy raz w życiu. Albo jeśli nie pierwszy - to było to tak dawno, że niewiele z tego pamietają. I dlatego mają mnóstwo pytań. Czasem dość absurdalnych, czasem denerwujących. Ale to właśnie my, jako osoby z branży, mamy obowiązek odpowiedzieć na nie. Dlaczego? Bo siedzimy w tej branży, a w szczególności w swojej materii i znamy ją i wiele lepiej niż nasz klient.
To w naszym interesie jest jak najlepsze przedstawienie swojej oferty czy usługi. I jeśli klient nadal ma do nas pytania czy wątpliwości - rozmawiajmy. Czasami pannie młodej wydaje się, że szukając oszczędności wynajmie fotografa tylko na ślub i 3 godziny wesela. I nieważne, że jest to sobota, środek sierpnia i najbardziej oblegana data w roku. Dziewczyna upiera się, że będziesz przecież pracować około 5 godzin i za co te pieniądze? No właśnie - zamiast się oburzać - można wytłumaczyć. Bo skąd ta dziewczyna ma wiedzieć, że liczy się zajęta data w środku sezonu w zawodzie, który utrzymuje się właśnie z takich terminów?
To jest Twoje zadanie. Oczywiście, czasem nic to nie zmieni. Panna młoda oburzona rzuci słuchawką, ale bywa, że zrozumie Twój punkt widzenia. A to już dużo.
Jeśli ktoś jest spoza branży ślubnej to często ma o niej różne opinie. Powiela schematy, plotki czy stereotypy. Chociaż niektórzy uważają, że jest to walka z wiatrakami ja nadal uparcie twierdzę, że warto jest tłumaczyć pewne punkty widzenia.
Pozwoli to dodatkowo uniknąć nieporozumień, które w przyszłości mogą skończyć się źle. Roszczenia klienta, złe opinie, poczucie oszukania. To tylko kilka przykładów, gdy w porę nie zareagujemy. Dlatego trzeba czasem policzyć do 10 i ponownie tłumaczyć, że krótki film ślubny nie oznacza taniej usługi, bo wymaga i tak zebrania dużej liczby materiałów, którą się potem montuje dłużej, niż gdyby ten film miał trwać 3 godziny. Jeśli klient tego nie rozumie, a nadal próbuję negocjować - już wiesz, że prawdopodobnie nie jest to twój klient.
Jak wyeliminować mnogość pytań?
Pytania będą zawsze. Zrób spis tych, które pojawiają się najczęściej do Twojej oferty i zrób z tego artykuł, FAQ na stronę czy poradnik, który stowrzyć na blogu. Edukacja klienta, czyli uświadamianie mu dlaczego pewne kwestie wyglądają tak a nie inaczej - to podstawa. Wyedukowana para to najlepszy klient. Świadomy swojego wyboru, który wie, czego chce i czego może się spodziewać. Dlatego warto przemyśleć gdzie pisać i o czym, by jak najleiej przedstsawić siebie i swoje produkty czy usługi. Tak, by nie było nieporozumień.
To tylko kilka przykładów w jaki sposób można edukować klientów i gdzie informować o produktach, usługach:
- artykułu poradnikowe na blogu,
- dokładne informacje na stronie,
- informacja w mediach społecznościowych,
- FAQ na stronie,
- dokładna oferta,
- rzetelna informacja o usłudze podczas spotkania.
Życzę Ci klientów, którzych nie trzeba edukować, ale jeśli taki Ci się trafi - nie złość się z powodu jego niewiedzy, tylko działaj - tłumacz, edukuj a być może stanie się Twoim ulubionym klientem. Powodzenia!