Zobacz, czy nie popełniasz tych błędów u siebie!
O tym, że na Instastory trzeba działać, to już wiadomo. Niestety, wraz ze wzrostem popularności tych krótkich filmów na Instagramie, pojawiła się masa treści, które nie tylko nic nie wnoszą, ale często także - denerwują odbiorców.
Jeśli zastanawiasz się, czy Twoje story są wartościowe - zerknij na ten artykuł i zobacz, czy nie popełniasz tych kardynalnych błędów na swoim instagramowym koncie.
Instastory o wszystkim i o niczym
Najlepiej jest tworzyć content w oparciu o profil swojej firmy i o to, co może interesować odbiorców. Skąd o tym wiadomo? Ze statystyk, które pokazują czy dany temat podoba się naszym odbiorcom, czy raczej przesuwają kolejne story i idą dalej.
Mówienie o wszystkim i o niczym, bez konkretnego celu, bez wartości dla odbiorcy jest dokładnie tym samym, co wyjście na ulice i krzyczenie do tłumów. Bez sensu, bo nic oprócz tłumu gapiów nie przyniesie takie zachowanie. No może paru gapiów się zdenerwować i wezwać straż miejską. A na Instagramie - nie wezwą straży miejskiej, tylko wezmą sprawy w swoje ręce i po prostu wcisną przycisk „przestań obserwować”.
Jak widać nie warto denerwować odbiorców pustymi treściami, bo stracisz kolejnych followersów, którzy kiedyś do ciebie przyszli, a teraz zdecydowanie się u Ciebie nudzą.
Eee, yyy, aaa
Na Instastory masz dokładnie 15 sekund, by zmieścić się z tym, co chcesz przekazać w jednym story. Jeśli co drugie słowo to stękanie, jęczenie i zastanawianie się co chcesz powiedzieć - to może lepiej tego nie publikować?
Warto zastanowić się co chce się przekazać jeszcze przed włączeniem nagrywania. A jak już nagrywasz i coś idzie nie tak - to zawsze można spróbować nagrać się jeszcze raz.
Nikt nie lubi jak jego cenny czas jest mitrężony. Dlatego koniecznie trzeba przemyśleć temat, starać się mówić bez zbędnych onomatopeicznych ozdobników i przekazać treści, które wnoszą jakąś wartość.
Ciągle to samo
Z pewnością znasz takie konta, których zawartość Instastory możesz odgadnąć w ciemno. Dlaczego tak się dzieje?
Właściciele tych kont robią ciągle to samo, zapewne z wielu powodów. Może tak im jest wygodnie, bo znaleźli idealny sposób na (jeszcze) przynoszące efekty działania? A może jest to po prostu brak pomysłów na inne treści. W każdym razie - nie warto iść tą drogą.
Owszem, pewna powtarzalność czasem jest wręcz pożądana, jeśli wnosi jakąś wartość dla odbiorcy, np. w każdy piątek na profilu sukni ślubnych pojawia się porada odnośnie doboru sukni. Są takie profile, na których regularnie pojawia się informacja o nowym wpisie na blogu. W takim przypadku jest to informacja, która może być wartościowa dla odbiorcy. Ale jeśli co poniedziałek wrzuca się zdjęcie z kawą i pytaniem „jak mija poniedziałek”, to może warto pomyśleć nad zmianą.
Nudno i bez pomysłu
Na Instagramie są tysiące kont z branży ślubnej. Żeby wyróżnić się, trzeba mieć pomysł na siebie, swój biznes i komunikację z klientem. Instastory jest świetnym sposobem na prezentację siebie i swojej oferty. Trzeba jednak znaleźć sposób, by robić to ciekawie i z korzyścią dla obserwatorów.
Ciągłe pokazywanie zdjęć zaproszeń nie zachęca do ich zakupu. A może warto opowiedzieć o tym co jest ważne przy wyborze zaproszeń, kiedy trzeba je zamawiać, jakie treści należy sobie przygotować przed zamówieniem. A pomiędzy tym wplatać zdjęcia zaproszeń i story z informacjami o papierze, kolorystyce, personalizacji i innych cechach asortymentu, których nie da się pokazać tylko na zdjęciu.
Mnóstwo filmów - zero treści
Wszystko i nic - tak można podsumować niektóre konta na Instagramie. Publikują mnóstwo treści, ale nic z tego nie wynika. Nie znajdziecie w ich relacjach żadnej treści, która może przynieść korzyść. A przecież nie ilość, a jakość.
Owszem, jeżeli masz coś ciekawego do powiedzenia, chcesz pokazać piękne projekty, inspirujesz, uczysz, bawisz - to w porządku. Ale wszystko z umiarem. Najgorsze co może zobaczyć odbiorca, to mnóstwo tych małych kropeczek, które świadczą o tym, że ktoś dobija do limitu Instastory. Nawet jeśli ukryje się tam najlepsze treści, mogą one nie dotrzeć, bo ktoś wystraszy się liczbą publikowanych Instastory. Jeśli masz dużo do powiedzenia może lepiej wykorzystać IGTV? Albo zrobić live?
Polecam, reklamuję, paczkę odpakowuję
Kiedyś otwieranie paczek na Instagramie było emocjonujące. Dziś z tych emocji zostało już niewiele. Jesteśmy zalewani reklamami, postami sponsorowanymi i innymi formami przekonywania nas, że coś jest hiper super ekstra.
I to się nudzi, denerwuje i generalnie źle odbieramy takie relacje. Czy to oznacza, że masz unikać unboxingów? Nie, jeśli znajdziesz na to ciekawy sposób.
Ja tu tylko repostuję
Znam kontam, które praktycznie nic nie dają na Instastory. Nic, oprócz repostujących story czy wpisów. Co to znaczy? Że jeśli zostaną oznaczone na story przez inne konto to wtedy dają coś na Instagramie. Czy to coś ciekawego wnosi? Może jedynie dla tego konta, od którego repostuje. Bo z pewnością nie widzę tu korzyści dla odbiorcy.
Repostowanie jest świetną formą pokazywania treści na Instagramie, o ile dodamy do tego wartość dla odbiorcy. Jak to zrobić? Repostując napiszmy coś więcej o tym, co udostępniamy. Zapytajmy o opinię, dodajmy ankietę, wywołajmy dyskusję lub inspirujmy.
Np. repostujemy kadr z sesji zdjęciowej. Jeśli jest to nasza suknia zaprezentujmy jaki jest to model w naszej kolekcji, zwróćmy uwagę np. na nietypowy kolor sukni. Zapytajmy o to, czy suknia w innych odcieniach niż biel to fajny trend, czy nie. Jeśli pisaliśmy na blogu o kolorach sukni ślubnych to od razu przypomnijmy o tym.
Pamiętajmy - wartość dla odbiorcy jest ważną częścią strategii na Instagramie.
Schemat
Znacie takie konta, których Instastory wyglądają ciągle tak samo? Używanie wciąż tych samych szablonów z Unfold czy innych programów tego typu bywa bardzo nudne. Szczególnie, gdy widzi się ciągle takie same plansze na wielu kontach.
Warto korzystać z różnych schematów, ale dopasowywać je do siebie. Zmieniać według własnych potrzeb, szukać nowych, by wyróżnić się czymś spośród innych kont.
Zanim wrzuci się story na Instagram warto zadać pytanie - czy to, co publikuję, ma wartość dla odbiorcy? A może jest to coś wyjątkowo pięknego, czym warto się podzielić? Idealnie, gdy obie strony mają korzyść - odbiorca, bo dostaje wartościowy content i Ty, bo masz coraz więcej zaangażowanych followersów.
I właśnie takich treści życzę Ci na Twoim Instastory.