Czego nie lubią goście weselni?

11 marzec 2018
Anna Żaczek

Polacy mają tendencję do wypowiadania krytycznych ocen w każdej sytuacji. Narzekamy na tradycyjność, ale i na innowacje, na wystawność i brak gustu, na byle jakość i przesyt detali, i tak bez końca.

Pozwalamy sobie na krytykanctwo nawet podczas uroczystości ślubno-weselnych, choć Para Młodych stara się, aby poziom zadowolenia gości był na najwyższym poziomie. Pomimo tego, zawsze znajdą się malkontenci, którzy zauważą rysę na perfekcyjnej oprawie tego niecodziennego wydarzenia. Co powoduje zatem niezadowolenie gości weselnych?

Niezadowolenie Polaków to mit czy prawda?

Komunikat z badań CBOS (nr 3/2017) informuje, że pod koniec 2016 roku ogólne zadowolenie z całego swojego życia deklarowało nieco ponad trzy czwarte dorosłych Polaków (76%), a średnio zadowolonych 21%. Ogólne niezadowolenie ze swego życia wyraziło 3% badanych. Statystyka przeczy temu, jako byśmy byli narodem niezadowolonym i skłonnym do narzekania, ale życie pokazuje, że różnie z tym bywa.

Czego nie lubią goście weselni?

  • zaproszenia na ślub i wesele w ostatniej chwili (otrzymanie zaproszenia na tydzień przed ślubem odbierane jest jako lekceważenie gościa), zawiadomienia o ślubie dla rodziny są raczej niepotrzebne, ponieważ takie informacje szybko się rozchodzą, natomiast zaproszenie tylko na ceremonie ślubną też jest trochę dziwnym obyczajem, ponieważ niezbyt miło znaleźć się w grupie, która nie jest zaproszona na przyjęcie,
  • infantylnych rymowanek na zaproszeniach i winietkach,
  • zbyt długiej ceremonii w kościele,
  • przedłużających się pogaduszek podczas składania życzeń,
  • zwyczajów lokalnych, których nie znamy (nie wiemy jak się wtedy zachować, aby nie obrazić rodziny Pana Młodego lub Panny Młodej),
  • dużej odległości od sali ślubów i kościoła do sali bankietowej i do noclegu,
  • braku miejsca do parkowania samochodu,
  • filmowania oraz fotografowania gości podczas jedzenia,
  • faworyzowania gości przez kelnerów, fotografów którejś ze stron Państwa Młodych,
  • integrowania na siłę gości Panny Młodej i Pana Młodego, ale również podziału na dwie grupy,
  • zbyt głośnej muzyki, przy której nie można swobodnie porozmawiać (nie wszyscy chcą tańczyć, niektórzy nie mogą),
  • muzyki, przy której nie można tańczyć,
  • znikającej na długo Pary Młodej,
  • żenujących zabaw weselnych,
  • „motywowania” na siłę, np. przy wznoszeniu toastów, podczas żartobliwych zabaw i konkursów (nie wszyscy chcą w tym uczestniczyć),
  • siedzenia na sali obok nielubianych osób, o zbyt dużej różnicy wieku, wśród nieznajomych,
  • braku możliwości zamiany miejsc przy stole,
  • siedzenia tyłem do Pary Młodej i większości gości,
  • zabierania talerzy pomimo symboliki oznaczającej: „jeszcze nie zakończyłem spożywania ”,
  • śliskiej nawierzchni, na której nie można tańczyć (szczególnie w szpilkach),
  • braku klimatyzacji lub usytuowania stolików w zasięgu zimnego nawiewu,
  • dodatkowego zbierania pieniędzy podczas wesela (na ogół nie mamy przy sobie drobnych kwot, wówczas czujemy się niekomfortowo),
  • niehigienicznych toalet po północy.

 

Dopisalibyście coś do tej listy?

Średnia

5.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

04 maj 2019
04 wrzesień 2018

Komentarze