XV Częstochowskie Targi Ślubne

12 marzec 2018
Dominika Zięba

XV Częstochowskie Targi Ślubne za nami. To był ostatni targowy przystanek w tym sezonie – Pary, które w tym roku powiedzą sobie sakramentalne tak powinny mieć już prawie wszystko dopięte na ostatni guzik. A było w czym wybierać. Miałam przyjemność uczestniczyć w kilku imprezach i przyznam szczerze, że oferta jest naprawdę bogata i różnorodna.

Częstochowskich Targów Ślubnych nie wpisuję na listę swoich ulubionych wydarzeń. A szkoda, bo jest to moje rodzinne miasto. Atmosfera, którą niewątpliwie tworzą wystawcy jest tutaj – delikatnie mówiąc – mało wyrazista i dość chłodna. W poprzednich relacjach wielokrotnie podkreślałam, że magia przedślubnych przygotowań uderza we mnie ze zwielokrotnioną siłą, kiedy odwiedzając stoiska na targach odkrywam nowe, inspirujące rzeczy. Tutaj było nieco inaczej.

Paradoksalnie, mniejsza liczba wystawców (w porównaniu chociażby z Międzyplanetarnymi Targami Ślubnymi w Katowicach) powinna działać na korzyść częstochowskiego eventu – bardziej kameralna atmosfera, możliwość dokładnego zapoznania się z ofertą i porozmawiania z wystawcami to czynniki, które niewątpliwie ułatwiają podjęcie decyzji. Niestety w tym przypadku nie będę lokalną patriotką – Częstochowskie Targi Ślubne były dla mnie dużo gorsze niż pozostałe.

Chociaż całokształt mnie nie zachwycił, chciałabym opowiedzieć Wam o kilku perełkach, które udało mi się dostrzec.

Moim totalnie ulubionym miejscem na słodkiej mapie świętego miasta jest cukiernia Consonni. Kto nigdy nie próbował lodów i ciast tworzonych od ponad ćwierć wieku w małej wsi Kamyk koło Częstochowy – musi czym prędzej nadrobić zaległości. Wiedząc, że na targach Consonni ma swoje stoisko, musiałam odwiedzić je jako pierwsze. Piękne i pyszne – niestety nie zawsze te dwie cechy idą w parze. W przypadku Consonni najwyższa jakość to podstawa. Kiedy dodamy do tego dbałość o każdy najdrobniejszy szczegół, precyzję i wielką pasję to mamy mieszankę idealną, z której zawsze wyjdzie coś szczególnego. Oferta weselna Consonni jest naprawdę bogata – torty (24 smaki do wyboru!), ciasta, słodkie stoły, babeczki, cupcake’s, prezenty dla gości, lody i wiele innych. Degustowałam, próbowałam - wszystkie moje kubki smakowe serdecznie polecają to miejsce ;)

Jeśli marzycie o wyjątkowym słodkim stoleto zwróćcie uwagę na Cukiernię Aleksandra z Kłobucka. Szczególnie zachwyciły mnie desery w postaci glazurowaych czerwonych jabłek - prawdziwe dzieło sztuki.

Suknie ślubne w Częstochowie to dla mnie dość trudny temat – w mojej opinii są po prostu słabe. To pewnie w dużej mierze zboczenie zawodowe, które każdorazowo każe mi omijać klasyczne, błyszczące bezy i salony, w których króluje śnieżna biel. Swoją drogą, przynajmniej 80% sukienek prezentowanych na targach występuje w klasycznym, zimnym odcieniu bieli, co dla mnie jest nie do zaakceptowania. Wiem, że tradycja, że przekonania i opinie mamy i babci, ale nie ulega wątpliwości, że większość kobiet znacznie lepiej prezentuje się w naturalnym, śmietankowym odcieniu. Wracając do targów – warto zwrócić uwagę na salon Bianco. Outlet, w którym znajdziecie kolekcje Pronovias, La Sposa, White One i wiele innych, w obniżonych cenach. To, co przyciąga uwagę to z całą pewnością kolekcja Anny Kary – dla mnie niekwestionowanego numeru jeden wśród wszystkich sukien ślubnych.

Jeśli jesteście zwolenniczkami klasycznych rozwiązań i nie wyobrażacie sobie ślubu bez białej, bogato zdobionej sukni w stylu księżniczki to Salon Ślubny Marzena na pewno sprosta Waszym oczekiwaniom. Każdego roku to jedno z największych stoisk na targach – bardzo wiele modeli na manekinach, które możecie oglądać również podczas pokazu na scenie.

W kwestii dekoracji i kwiatów nie było dużego wyboru… Jedynie trzy firmy z tej branży postanowiły zaprezentować swoje produkty na targach. Na uwagę zasługuje maleńka lokalna pracownia Floren, która przygotowała piękną aranżację wystroju sali w klimacie greenery.

Jeżeli szukacie oryginalnego transportu ślubnego to gwarantuję, że Nysa 522 od Sapała Garage zrobi piorunujące wrażenie. Żaden Mercedes czy Mustang nie wywołają tylu uśmiechu na twarzach gości ;) Dużą konkurencją może być jednie błękitna Warszawa M20 od legendydoślubu.pl – coś niesamowitego.

Niestety to wszystko, co chciałabym Wam polecić. Mam nadzieję, że za rok Częstochowa bardziej mnie zachwyci. Może po prostu poprzeczka po katowickich targach została zawieszona zbyt wysoko? Mam nadzieję, że mimo wszystko Wam się podobało. Pamiętajcie, że to wyłącznie moja opinia - każdemu podoba się co innego, więc możliwe, że dla Was to była najlepsza impreza tego sezonu ;)

Do zobaczenia na kolejnych Targach Ślubnych!

Średnia

5.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

16 czerwiec 2018

Komentarze