Jakie problemy mogą wyniknąć przy dekoracji kościoła na ślub?

21 maj 2018
Magdalena Magdziarz

Zwykle dekorowanie kościoła powierzamy specjalizującej się w tym firmie np. kwiaciarni. Czasem wnętrze ozdabiają siostry zakonne. Niektórzy decydują się samodzielnie podjąć tego zadania - może to i spora oszczędność, ale i duży wysiłek.

Może to niezły temat na kolejny wpis? Dziś pogadamy o tym, co przysparza najwięcej problemów w związku z dekoracjami oraz jak te przeszkody ominąć.

Cena

Najważniejszym kłopotem jest oczywiście cena. Wyobrażamy sobie dużo kwiatów, biały dywan, nowoczesne krzesła, lampiony…ale koszta zwalają z nóg. Nie będę rozpisywać się dziś, skąd to wynika. Jeśli chcecie zaoszczędzić to są dwa rozwiązania: dekoracje zrobić samemu, a ich rozłożenie powierzyć bliskim lub zdecydować się na skromniejszą wersję.

Jeśli pokusisz się o DIY to wybierz coś na miarę swoich możliwości. Wdzięcznym tematem będzie gipsówka - niedroga i łatwa do tworzenia kompozycji. Możesz też postawić na pojedyncze kwiaty przy ławkach oraz delikatne bukiety pod ołtarz - bez przepychu, za to w dobrym stylu. Moim zdaniem warto otwarcie powiedzieć usługodawcy o planowanym budżecie. Da to możliwość przygotowania kalkulacji szytej na miarę. Da się stworzyć ładne ozdoby niedużym kosztem. Modne są teraz elementy papierowe lub tiulowe, a że są wielokrotnego użytku to znacznie zmniejsza cenę takiej dekoracji u profesjonalisty.

Inne pary

Często śluby odbywają się bez dłuższej przerwy między sobą. Wtedy skazani jesteście na dekorację po wcześniejszej parze. Nie jest to wcale takie straszne!

Przede wszystkim można ustalić wspólną koncepcję a koszta podzielić między sobą. Uniwersalna dekoracja to klasyka, dużo bieli, świeże kwiaty. Jeśli nie potraficie się dogadać lub zależy Wam na czymś spersonalizowanym, to pozostaje wynająć dekoratora. To już w interesie firmy będzie leżała zmiana ozdób lub negocjacje z innymi ślubującymi.

Odgórne przykazy

Niestety w niektórych parafiach zdarza się, że proboszcz zakazuje wstępu dekoratorom. Najczęściej oznacza to, że kościół stroją wyznaczone osoby: siostry zakonne lub lokalna kwiaciarnia.

Wtedy pozostaje Wam mieć nadzieję, że będzie ładnie lub próbować wpłynąć na wygląd dekoracji. Mniejszy problem to poszczególne zakazy. Czasem ksiądz nie preferuje konkretnych ozdób, które uważa za niegodne miejsca ceremonii lub ze względu na bezpieczeństwo nie życzy sobie ich wykorzystania. Zwykle chodzi o świece, które szturmem podbiły serca dekoratorów i nowożeńców. Na szczęście jest już rozwiązanie: oświetlenie led. Problem dotyczy też rzucania ryżem lub konfetti pod kościołem - tu można umówić się z kościelnym, żeby posprzątał od razu po odjeździe gości. Coraz częściej nawet śluby kościelne odbywają się w plenerze, wtedy na szczęście z dekoracjami idzie gładko.

A Wy powierzacie dekoracje profesjonalistom, czy decydujecie się na samodzielne zdobienie? Liczę, że wszystko pójdzie gładko, a widok miejsca zaślubin zachwyci wszystkich :)

Średnia

5.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

26 kwiecień 2018
19 czerwiec 2018

Komentarze