Jak poradzić sobie z obecnością dzieci na weselu?

22 lipiec 2018
Magdalena Magdziarz

Rodzice małych pociech często rezygnują z udziału w weselu. Obawiają się tego, jak maluch zaklimatyzuje się wśród wrzawy lub walczą z własnymi lękami. Jak poradzić sobie z przewijaniem, karmieniem czy usypianiem? Czy inny weselnicy nie będą zbulwersowani obecnością niemowlaka?

Fachowa opieka

Najkorzystniejszym dla wszystkich wyjściem jest wynajem opiekunki. Najlepsza opcja to ta, gdzie przy miejscu zabawy są dostępne pokoje, ponieważ wtedy niania może tam uspokoić maluszka, położyć do snu czy zabawić.

Taka osoba będzie też przydatna na sali weselnej, by rodzice mogli choć trochę skorzystać z "dorosłych" atrakcji. Wielu znajomych korzystało z takiej możliwości i niekoniecznie wynajmowali obcą osobę. Często była to ciocia, babcia czy bliska znajoma, dzięki czemu dziecko także nie miało problemu z przystosowaniem się do sytuacji.

Zabawa z maluchem

Rozmawiając ze znajomymi mamusiami, nie raz usłyszałam, że dziecko przespało większość wesela. Są egzemplarze, które są przerażone każdym głośnym dźwiękiem, ale na ogół noworodkom wszystko jedno - byle blisko mamy. Wtedy wystarczy poprosić Parę Młodą o miejsca jak najdalej od głośników i nieco przestrzeni na wózek. W przypadku bardziej wymagających szkrabów niestety nie ma złotego środka.

A co ze starszymi pociechami? Takie po 2 roku życia, często moga skorzystać z opieki animatorki. Młodzi na ogół decydują się na taką opcję, kiedy w imprezie ma uczestniczyć wiele dzieci. Te nieco młodsze z pewnością będą się świetnie bawić. Jeśli boicie się o ich uszy, to warto zakupić słuchawki, wygląda to nieco zabawnie, ale to genialne rozwiązanie. Wiadomo, że maluch nie wytrzyma tych atrakcji do samego rana, dlatego w godzinach wieczornych zwykle rodzina przejmuje wartę lub... patrz punkt wyżej.

Czynności konieczne

Moim zdaniem nie ma co się obawiać wyjścia z maluchem ze względu na karmienie czy przewijanie. Nie dajmy się zwariować - od czego są przenośne przewijaki, woreczki na pampersy i inne ułatwienia? W dzisiejszych czasach niemalże każdy lokal posiada miejsce na załatwienie czynności higienicznych bobasa oraz krzesełka do karmienia.

Co do menu, to wystarczy przygotować jedzenia dla naszej pociechy do pojemniczka. Pewnie na stole weselnym znajdą się też rarytasy, których będzie mógł skosztować. Jeśli nie gustujecie w sklepowych słoiczkach, to polecam kilka hitów z naszego menu, można zjeść zarówno na ciepło, jak i na zimno: placuszki bananowe, ryż z jabłkiem i cynamonem, musy owocowe. Są dzieciaki, które nie zaakceptują chłodnego obiadku - rozwiązaniem są bidony, które naprawdę długo utrzymują temperaturę posiłku. Pewnie prośba do personelu o podgrzanie dania w kąpieli wodnej nie odbiłaby się echem. 

Fot. Studio Aura

A Wy jak podchodzicie do tematu dzieci na weselu? Czy te najmłodsze powinny uczestniczyć w takim wydarzeniu? Jestem ciekawa Waszej opinii :)

Średnia

5.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

19 kwiecień 2018
05 wrzesień 2019

Komentarze