Dekalog mądrej narzeczonej
Każda kobieta jest inna, ma różne priorytety i upodobania. Jednak istnieje 5 cech, które powinna spełniać dziewczyna – narzeczona – a później żona.
Jestem absolutnie najlepszą kandydatka na żonę – powiada grono młodych kobiet.
Moja narzeczona jest najwspanialsza na całym świecie – twierdzi spora grupa mężczyzn.
Co ich takim razie wyróżnia, że są najwspanialsze?
Oto 5 głównych cech mądrej narzeczonej:
Jest piękna
Nie mówimy tu w kategorii – kto jest ładniejszy i kogo natura obdarzyła urodą twarzy i ciała. Piękna może być każda kobieta, bez wyjątku! Wystarczy, że o siebie zadba. Świeżo umyte włosy, nawilżona skóra, która dzięki zabiegom pielęgnacyjnym będzie aksamitna w dotyku, biały uśmiech – niekoniecznie jak gwiazdy filmowej, ale chodzi tu o rząd zębów bez przerw i czarnych otchłani. Warto od czasu do czasu zrobić 10 skłonów i brzuszków, co ujędrni pośladki i brzuszek. To wszystko procentuje, sprawia, że dziewczyna tryska pięknem każdego dnia.
Kocha
Banał, powiecie.. Sprawa oczywista. Jednak czy kocha tak naprawdę? Jak Go postrzega każdego dnia? Czy widzi i wytyka mu Jego wady już na progu narzeczeństwa? Czy w Jej oku pojawia się błysk, a twarz rozpromienia uśmiech, kiedy Go widzi z daleka? Czy jest chętna na spotkanie, planuje wspólną przyszłość? Jeśli na wszystko odpowiedź brzmi TAK, to znaczy, że kocha naprawdę.
Troszczy się
Czy jest denerwujący fakt, że narzeczona non stop sprawdza i kontroluje swojego wybranka? Jeśli wyjechał lub wyszedł z kumplami, ciągle dopytuje, gdzie jest, co robi, z kim się spotkał, kiedy wróci. Nic przyjemnego, prawda? A może odwróćmy sytuację. Narzeczona o nic nie pyta, niczym się nie interesuje, jest obojętna, gdzie On jest, co porabia, gdzie wychodzi i kiedy wróci. Taki stan jest z kolei niepokojący, bo dlaczego przyszła żona nie jest w ogóle ciekawa? Należy to wypośrodkować. Mądra narzeczona, a później żona powinna troszczyć się o swojego wybranka. Dać mu wolną rękę, ale w granicach przyzwoitości. Nikt nie lubi, aby mu zadawano setki pytań, ale dwa luźne pytania są miłe i łechcą ego każdego bez względu na płeć. Świadczy to o zainteresowaniu drugiej strony.
Akceptuje
Z tą akceptacją różnie bywa i zależy, na jakiej płaszczyźnie się temu zjawisku przyjrzymy. Bo można akceptować wygląd zewnętrzny, ale już środek człowieka, jego głębię - nieszczególnie. Poddajmy oględzinom na przykład topowego modela. Wysoki, pięknie zbudowany, lekko muskularny brunet. Ideał dla każdej kobiety. Rząd białych zębów, lekki dwudniowy zarost i iskierki w oczach, które powalą na kolana niejedną panią. Jednak narzeczona mówi – niech się tylko nie odzywa! O czym to świadczy? Może o jego intelekcie, ale jednocześnie o Niej samej. Skoro jest z nim i pragnie się związać na dobre i na złe, a krzywi się za każdym razem, kiedy On odzywa się w towarzystwie... Taka sytuacja nie wróży niczego dobrego. Jest to dosyć drastyczny przykład, ale bardzo wyraźny. Partnerzy powinni się akceptować, nie doszukiwać się w sobie samych wad.
Czyni narzeczonego lepszym człowiekiem
Brzmi to być może nieco trywialnie, jednak większość par z długoletnim stażem tak właśnie twierdzi. Kobieta nie musi nic robić na siłę. Po prostu jest, stanowi wsparcie w każdej sytuacji, naprowadza na dobre tory. To wystarczy. Mężczyzna przy takiej partnerce czuje się szczęśliwy, nic nie musi udawać i udowadniać. Czuje się wygranym i szczęśliwym. Przy niej pragnie się rozwijać, starać się każdego dnia, zawsze wstaje z łóżka prawą nogą, bo ma świadomość, że Ona jest obok, kocha go i szanuje.
Czy tych 5 punktów wystarczy, aby związek był szczęśliwy? Zapewne, gdyż są to główne wytyczne. Ten krótki dekalog mógłby być jednocześnie przypisany do mężczyzny, bo też powinien być piękny – zadbany, musi szczerze kochać, troszczyć się każdego dnia, akceptować w pełni i sprawiać, że świat jest piękny i kolorowy, a Ona szybuje po niebie w uniesieniu, gestem zapraszając Go do swojego życia. Może coś pominęłam, być może, ale to Wy wiecie, co cenicie najbardziej i liczę na Wasze komentarze :)
