Pewność siebie - z nią żyje się lepiej

28 listopad 2018
Agata Kostka

 "Co jest warta wasza siła - wasza pięść i twarda dłoń. My kobiety - choć słabiutkie, mamy na was jedną broń: sex appeal (..)"- cytując klasyka, a dokładniej samego Eugeniusza Bodo.

Pewnie to, co tutaj napiszę nie będzie niczym odkrywczym, skoro śpiewano o tym już w 1937 roku. Niestety nasza pamięć często bywa zawodna, dlatego pewne rzeczy należy sobie czasem odświeżać. A ja zgłaszam się na pomocnika i chętnie przypomnę Wam małe, babskie co nieco.

Brak pewności siebie

Na samym początku wrócę jednak do wydarzeń sprzed siedmiu miesięcy, kiedy wybierałam się na wesele. Los chciał, że w tym samym czasie moją przyjaciółkę czekała ta sama uroczystość. Ucieszyłyśmy się, że możemy się do niej wspólnie przygotować. Umówiłyśmy się razem na zakupy, makijaże i fryzury. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Najlepsze kreacje przymierzone i kupione za radą tej drugiej, piękne makijaże chwalone przez tą drugą, prześliczne upięcia wykonane z pomocą tej drugiej. Wydaje się być idealnie, prawda? Ale wiecie co się okazało? Że kiedy przyszło co do czego, odpicowałam się od A do Z, to nie poczułam żadnego "wow". Tyle się starałam, chciałam wyglądać pięknie, spodobać się chłopakowi, a nie czułam nic, mimo tych wspaniałych rzeczy, które miałam na sobie. I to nie one stanowiły problem - tylko ja.

Gdy dotarłam już na miejsce zobaczyłam, że w rodzinie mojego ukochanego zdarzyła się podobna sytuacja - jego ciocia choć elegancko ubrana, wciąż narzekała na włosy, które według niej mogła zrobić jeszcze lepiej. I wtedy uświadomiłam sobie, że to chyba taka nasza babska ułomność. Że zamiast cieszyć się tym co mamy i docenić to, wolimy szukać dziury w całym. Jasne, że każda z nas chciałaby zrobić wszystko na tip-top. Ale ten efekt osiągniemy dopiero wtedy, kiedy zaakceptujemy siebie. Bo gdybym czuła się ze sobą w stu procentach dobrze i była chociaż odrobinę pewniejsza siebie, to wtedy każdy look opracowany nawet mniej rzetelnie niż ten weselny, przyprawiłby mnie samą o zawrót głowy.

Pewność siebie - każda z nas powinna ją mieć!

I w tym momencie warto wspomnieć o pewnym atrybucie, o którym kobiety bardzo często zapominają, strojąc się na wielkie wyjścia. Poświęcają ogrom czasu na szukanie odpowiedniej sukienki i dodatków, a pomijają najważniejszą rzecz, bez której te wszystkie błyskotki nie mają żadnego znaczenia. Bo nie od dziś wiadomo, że najpiękniejszym przyodzieniem jest pewność siebie.

Bez niej jesteśmy po prostu szare, zwykłe i na pewno nie aż tak atrakcyjne, jak z nią w pakiecie. To właśnie ona tworzy przysłowiową wisienkę na torcie w naszej stylizacji. Dopełnia look i podkreśla więcej atutów, niż nawet najlepiej uszyta kreacja. Nie poczujemy się zjawiskowo w Guccim czy Versace, jeśli bez nich takie się nie czujemy. Dlatego nie warto próbować dowartościowywać się pustymi rzeczami, które zaraz po ściągnięciu ograbią nas z poczucia piękna. Lepiej zainwestować w siebie, spróbować pokochać siebie samą i zatrzymać swoje piękno przy swoim boku. Już na zawsze.

Nieważne, co mówią media, ciotka, matka, czy babka. Nieważne, które biodra są teraz w trendach, który kształt twarzy uznany za ten idealny. Najważniejsze, to czuć się dobrze ze sobą i nie dać się wpakować w coś w czym nie odnajdziemy nas samych.

Apeluję, żeby pamięć o pewności siebie i świadomość swojego seksapilu nigdy nie umarły. Warto przemycić je do torebki i nosić zawsze ze sobą, gdzieś pomiędzy szminką i pudrem ;)

Średnia

5.0

Oceń mój artykuł

Zobacz także

25 wrzesień 2020
20 lipiec 2018

Komentarze

Świetnie napisane! Musimy zrozumieć, że jesteśmy piękne takie- jakie jesteśmy, a będzie nam się łatwiej żyło! Pozdrawiam autorkę :)
~Kornelia 10 grudzień 2018 11:12 odpowiedz