Romantyczne dekoracje, które idealnie sprawdzą się na ślubie kościelnym
Marzysz o ślubnej ceremonii rodem z telewizyjnych programów? Nie masz ochoty kroczyć do ołtarza po wyliniałym dywanie pamiętającym pradawne czasy?
Jeśli czujesz, że to o Tobie, ten wpis jest dla Ciebie!
Kwiaty
Nic nie zastąpi uroku żywych kwiatów. Oczywiście substytutów jest całe mnóstwo, ale natura daje nam to, co najlepsze.
Koszt kwiatowych dekoracji jest niemały, za to efekt niepowtarzalny. Można pokusić się o rośliny ogrodowe lub polne - będą mniej trwałe, za to... całkowicie darmowe.
Droga do ołtarza
Nie musisz zgadzać się na kościelny dywan, jeżeli nie podoba Ci się taka stylistyka.
Najpopularniejsze jest wypożyczenie białego dywanu. Może być klasyczny lub z Waszymi imionami, czy cytatem. To jednak kolejny wydatek. Równie romantycznie prezentują się płatki kwiatów. Polecam sztuczne: nie zafarbują, nie pobrudzą a nikt nie odróżni ich od prawdziwych.
Nastrojowe światło
Oświetlenie to podstawa każdej dekoracji.
Im więcej świec tym lepiej, jednak nie zawsze kościół wyraża na to zgodę. Wtedy z pomocą przychodzą lampki LED lub swieczki LED. Chwała temu, kto je wymyślił. Umieść je w latarenkach, to klucz do romantycznego klimatu.
Lekkość
Postaw na proste, naturalne ozdoby. Nie zgadzaj się na masywne bukiety pełne palmowca i mieczyków...
Lepsze będą sezonowe kwiaty czy klasyczne róże. Uzupełnione gipsówką staną się niezwykle lekkie. Dotyczy to też krzeseł i klęczników. Powiedz STOP satynowym pokrowcom przewiązanym muślinem! Jeśli meble są ładne, pozostaw je soute. Jeśli natomiast wymagają dekoracji, postaw na minimalizm.
Czujecie się zainspirowani? Uwielbiam takie dekoracje ślubne! Myślę, że nie ma nic gorszego niż przerost formy nad treścią...
Koniecznie dajcie znać, czy się ze mną zgadzacie :)
