Kilka sposobów na ścianę z kwiatów
Kwiatowa ściana za Państwem Młodym stanowi piękną i efektowną dekorację sali weselnej, ale także doskonałe tło dla pamiątkowych zdjęć, zarówno we wnętrzach, jak i w plenerze. Jak ją przygotować, czy lepiej zatrudnić profesjonalistów czy wykonać samemu?
Wszystko zależy oczywiście od Waszych chęci i budżetu, możliwości jednak jest mnóstwo, a najbardziej spektakularne rozwiązania niekoniecznie są tymi najdroższymi.
Zanim zamówicie Waszą ścianę z kwiatów lub zaczniecie snuć inne śmiałe plany, odwiedźcie salę weselną i sprawdźcie, jakie są możliwości techniczne, czy da się wykorzystać elementy wyposażenia, które są już na miejscu np. karnisze, belki pod sufitem, na ile jest możliwe przytwierdzenie czegoś do ściany. Podpytajcie też obsługę - Wasze wesele prawdopodobnie nie jest pierwszym organizowanym w tym miejscu, więc dajcie się zainspirować tym, co robiły inne pary. Jeśli ta praca domowa została odrobiona, można przystąpić do dzieła.
Najprostszą opcją (ale i najdroższą), jest skorzystanie z usług florystki. Jeśli Waszym marzeniem jest kompozycja z naturalnych kwiatów, pozostawcie, mimo wszystko, sprawy w profesjonalnych rękach, bo takie dzieło wymaga nie tylko odpowiedniego poczucia estetyki, ale także po prostu umiejętności technicznych. Nie warto dzień przed weselem irytować się tym, że kwiaty nie układają się tak, jak trzeba...
Na szczęście jest mnóstwo pomysłów na tego typu dekoracje, z którymi poradzą sobie nawet niezbyt wprawne w robótkach ręcznych dłonie. Jedna z moich ulubionych opcji to łatwe do wykonania niby-firanki z kwiatów. Żyłkę, czy cokolwiek innego, na czym chcecie zawiesić kwiaty, po prostu przez nie przewlekacie. Zróbcie próbę, czy rośliny nie zjeżdżają z takiej nitki i nie trzeba pomiędzy nimi robić zabezpieczających supełków.
Zasłonkę z naturalnych kwiatów trzeba przygotować w ostatnim momencie, obecnie można dostać już naprawdę porządnie wyglądające sztuczne, ale ponieważ nadal nie są moimi faworytami, proponuję Wam raczej takie z papieru lub materiału. Niczego nie udają, a potrafią wyglądać naprawdę wspaniale.
A na zakończenie trzy dowody na to, że liczy się przede wszystkim pomysł:
Którą propozycję chcielibyście widzieć na własnym weselu? :)
