Mówienie i słuchanie w związku
Człowiek jest tak ukształtowany, że pragnie się porozumiewać. Porozumiewanie odbywa się na różnych poziomach. Można tu wymienić zwykłą wymianę zdań, dyskusję, dialog. Na wyższym poziomie porozumiewania znajduje się dialog w związku czy dialog małżeński toczący się między osobami, które łączy bardzo bliska więź.
Czasami padają takie stwierdzenia: ‒ Nie umiemy ze sobą rozmawiać. ‒ Ona mnie nie rozumie. ‒ Nic do niego nie dociera. ‒ Gdy próbuję rozmawiać, zawsze dochodzi do kłótni. On mnie bagatelizuje.
Zdaniem terapeutów dziesięć procent wszystkich trudności w małżeństwie sprowadza się do braku dialogu, a drugie dziesięć procent, to pośredni skutek braku porozumienia.
Z kolejnych statystyk wynika, że im dłuższy czas trwania związku, tym trudniej partnerom porozumieć się ze sobą. Wówczas dochodzi do poważnych rozdźwięków. Czasami unika się rozmowy, a drobne problemy nakładające się na siebie i urastające do barier potrafią podzielić parę murem niechęci, zwątpienia, rozgoryczenia i niezrozumienia.
W komunikacji ważna jest zarówno umiejętność wyrażania swoich myśli, jak i umiejętność słuchania!
Aby powstał dialog pomiędzy partnerami, wymagane są niezbędne czynniki:
- dobra wola zarówno kobiety, jak i mężczyzny, którzy chcą dojść do porozumienia,
- chęć otwarcia się przed partnerem - dzielenie się z nim naszymi uczuciami, emocjami, obawami, sukcesami i porażkami - ukrywanie swojego wnętrza sprawia, że relacje są powierzchowne, co osłabia związek,
- poszanowanie sfery osobistej partnera - zdarza się, że ludzie mają tendencję do mówienia różnych rzeczy w nieodpowiednim momencie; kiedy partner jest zmęczony pracą lub nie ma nastroju, zaczynanie dyskusji o sprawach decyzyjnych może doprowadzić tylko do kłótni albo lekceważącego potraktowania tematu.
Każdy ma potrzebę mówienia (szczególnie kobiety), nie każdy zaś potrzebę słuchania! Umiejętność słuchania to nie tylko czynność sama w sobie, która ma na celu zrozumienie partnera, ale również postawa wyzwalająca w drugim człowieku swobodę wyrażania myśli. Cierpliwe słuchanie pokazuje partnerowi, że poruszany przez niego temat jest dla drugiej strony ważny. Taka postawa sprzyja zaufaniu, większej otwartości i tym samym lepszemu dojściu do porozumienia. Czasami partner musi nabrać odwagi, aby przekazać ważny dla niego komunikat, a uważnie słuchający partner daje mu w ten sposób czas na precyzyjne sformułowanie wypowiedzi.
Zdaniem psychologów istnieje pewna rozbieżność w przekazywaniu komunikatów przez kobietę oraz mężczyznę. Kobiety często nie mówią wprost, ukrywają swoje emocje, nie zawsze potrafią skonkretyzować swoje potrzeby, mają problem z podejmowaniem decyzji.
Przeciwnie postępują mężczyźni, mówiąc wprost, bez zbędnej – ich zdaniem – empatii, przekazują rzeczowo informacje, szukają szybkich rozwiązań. Powyższe spostrzeżenia dowodzą różnic niesprzyjających porozumieniu.
Co nie sprzyja uważnemu słuchaniu?
Kobiety w rozmowie najczęściej oczekują potwierdzenia ich spostrzeżeń, akceptacji, zwrócenia uwagi na ich emocje. Mężczyźni skupiają się na faktach, liczbach, rzeczach, nie podzielają emocji kobiet. Uznają ich język przekazu za nierzeczowy i niekonkretny, chaotyczny. Nie czytają „między wierszami” i naciskają w rozmowie z kobietą, aby „przechodziły do rzeczy”. Kobiety czują się dotknięte taką oceną i odbiorem ich dążeń do nawiązania relacji. Prowadzi to do niejasności, a w rezultacie do sprzeczek.
Zdarza się również, że partnerzy przekazują w rozmowach sprzeczne komunikaty - mówią jedno, gestami zaś oraz postawą ciała przekazują przeciwstawny sygnał. Druga strona to szybko wyczuwa i posądza partnera o nieszczerość i złe intencje.
Pomyślnemu zakończeniu dyskusji z pewnością nie służy podnoszenie głosu, aby przekonać rozmówcę do swoich racji. Często, gdy brak nam argumentów, reagujemy wybuchem gniewu i atakujemy partnera, w obronie naszego stanowiska.
Zdecydowanie przeszkadza postawa, zarówno spotykana u kobiet, jak i u mężczyzn, wyrażająca się stwierdzeniem: – A nie mówiłam/łem. Jest to szczególnie irytujące, kiedy „wszechwiedzący” partner, nie słuchając wyjaśnień, przerywa wypowiedź współrozmówcy i udziela rad.
Również zbytnie analizowanie wypowiedzi partnera, doszukiwanie się podtekstów, podejrzliwość wynikająca z braku zaufania, zgadywanie co on myśli „naprawdę” pogłębia bariery w komunikacji między partnerami.
Nie każda rozmowa i dyskusja rozwiąże problemy, nie zawsze trzeba wszystko przegadać. Czasami warto również pomilczeć, ale to już temat na kolejny post...
Ilustracja: Paulina Koniuk-Fonżychowska