MENU

IV Śląskie Targi Ślubne - raj dla narzeczonych

Tegoroczna jesień bardzo nas rozpieściłataka idealna, złota polska, wspominana z lat młodości. Aż tu nagle przyszedł weekend, a wraz z nim deszcz i ponury nastrój za oknem...

Przyznam, że w niedzielę 21 października wcale mi to nie przeszkadzało, bo i tak planowałam spędzić cały dzień na IV edycji Śląskich Targów Ślubnych, która odbyła się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Tym razem imprezie towarzyszyła pierwsza tego typu konferencja – Akademia Branży Ślubnej, skierowana do osób działających w branży ślubno-weselnej oraz osób, które chciałyby się w niej odnaleźć.

Co mogę napisać na wstępie? Naprawdę, byłam szczerze zaskoczona. To nie była moja pierwsza wizyta na tej imprezie – odwiedzam ją regularnie już od 3 lat. Tym razem autentycznie urzekł mnie fakt, w jakim kierunku zmierza biznes ślubno-weselny. To już nie jest to, co mogliśmy „podziwiać” kilka lat temu, a chyba łatwo się domyślić, o co mi chodzi... Teraz pomysł prześciga pomysł, firmy prezentują coraz ciekawsze rozwiązania i orientują się w trendach. Brawo, naprawdę zmierzamy w bardzo dobrym kierunku i mam nadzieję, że to się już nie zmieni :)

Przejdę już do samej imprezy. Kojarzycie niebieskie logo Targów Ślubnych? Pytanie retoryczne! A  muszę powiedzieć, że tym razem na targach było... zielono! Tak. Bluszcze, świeże kwiaty, liście, wszelakie nawiązania do natury – oj, coś mi się wydaje, że greenery, czyli kolor roku 2017, przebił nawet obecnego faworyta – ultraviolet – i w 2019 roku również będzie deptał po piętach jego następcy. Naturalne aranżacje nawiązujące do stylu rustykalnego czy boho można było podziwiać nie tylko na stoiskach z dekoracjami. Korzystali z nich także barmani czy fotografowie oraz cukiernicy. Muszę powiedzieć, że to moje ulubione style, więc ten widok naprawdę cieszył moje oko.

Na IV Śląskich Targach Ślubnych można było zapoznać się z ofertą blisko 150 wystawców. Oczywiście znalazłam wśród nich kilku swoich faworytów i chętnie poświęcę chwilę każdemu z nich, bo naprawdę na to zasłużyli.

Nowy wymiar stroju Pana Młodego

Pierwsze bardzo duże i pozytywne zaskoczenie – stoiska z modą męską. Okazuje się, że świadomość w kwestii doboru odpowiedniego garnituru ślubnego stale rośnie i jest już obecnie na całkiem niezłym poziomie. Jak trafnie zauważył przedstawiciel firmy Poszetka, nie da się ukryć, że jest w tym duża zasługa przyszłych Panien Młodych, które często namawiają swoich wybranków na zainwestowanie w jeden porządny garnitur, który będzie im służył na lata. Skoro już one same tak się „poświęcają” i wybierają kieckę (którą ubiorą raz w życiu) wiele miesięcy przed uroczystością, to fajnie, żeby Pan Młody też się trochę postarał... ;)

Tak całkiem serio, to nie da się ukryć, że cena takiego pełnego zestawu, szytego na miarę z najwyższej jakości materiałów, który dodatkowo można dowolnie spersonalizować będzie zawsze wyższa niż garnituru, który można zdjąć z manekina i zabrać do domu. Mężczyźni mają tę wygodę, że mogą kupić jeden garnitur i zapomnieć o tym temacie na dobrych kilka lat (babeczki, czy tylko ja mam wrażenie, że oni zawsze mają lepiej?!). Wydanie zatem  kwoty ok. 4500 zł za ubranie Pana Młodego od stóp do głów w katowickiej pracowni Poszetka (z pominięciem obuwia) może mieć sens. Koszt samego garnituru to ok. 3000 zł, koszula szyta na miarę jest warta 450 zł, za świetnej jakości krawat musimy doliczyć 200 zł, a poszetka może kosztować od 80 do 150 zł. W całą usługę jest również wliczone godzinne doradztwo, które pomoże w idealnym doborze każdego z wymienionych elementów. Poszetkę muszę dodatkowo pochwalić za stylistykę stoiska oraz przedstawicieli firmy - chodząca reklama! Dobrze wiedzieć, że mamy w Katowicach takie miejsca.

Handelsman & Royce również specjalizuje się w szyciu garniturów na miarę, a konkretniej wytwarzaniem ich z najdelikatniejszych wełnianych materiałów włoskiej firmy Reda. W ofercie posiadają także koszule oraz buty, które wykonują wyłącznie ze skóry garbowanej roślinnie. Z tego względu koszt obuwia jest już wyższy, ponieważ trzeba wziąć pod uwagę cenę ok. 2500 zł. Pozostałe ceny - jak w przypadku większości firm tego typu - są bardzo podobne: garnitur - 3500 zł, koszula - 530 zł. Interesował mnie czas oczekiwania na wymienione elementy garderoby (no bo wiecie, na suknię to można czekać i miesiącami!) i przemiłe Panie reprezentujące firmę rozwiały moje wszelkie wątpliwości. Czas oczekiwania na garnitur to ok. miesiąc, a koszulę można uszyć już w 10 dni. Zazwyczaj cały proces stworzenia idealnego zestawu dla przyszłego Pana Młodego wiąże się z 3-4 spotkaniami, w których zawarte są 2 przymiarki. To co dziewczyny, nabrałyście ochoty na widok swojego przyszłego małżonka w idealnie skrojonym garniturze na miarę? :)

Wymarzona suknia ślubna na każdym kroku

Przyszłe Panny Młode również nie mogły narzekać - pierwszy raz na Śląskich Targach Ślubnych pojawiła się światowej sławy projektantka Agnieszka Światły. Modele z najnowszej kolekcji 2019 można było podziwiać nie tylko na stoisku, ale również w czasie pokazów scenicznych, które m.in. z tego względu zgromadziły baaardzo liczną publiczność! Nie ma co ukrywać - suknie tej projektanki podobają się chyba każdej przyszłej Pannie Młodej. Są szalenie kobiece, eleganckie i wydobywają na pierwszy plan prawdziwą klasę i szyk kobiety. Kiedy wydaje Ci się, że wszystkie najpiękniejsze modele zostały już zaprojektowane i masz swich faworytów, wtedy Pani Agnieszka wkracza z nową kolekcją... i znowu chciałabyś mieć je wszystkie. W tym momencie możemy zazdrościć laureatce jednego z konkursów, której podczas imprezy udało się zgarnąć suknię tej projektantki o wartości 4500 zł! Jeżeli już mówimy o cenach, to w kolekcji znajdą się modele za 4-5 tys. zł, ale również takie, za które trzeba będzie zapłacić ok. 6 tys. zł.

Mnie natomiast urzekły autorskie projekty meLove. Minimalizm, delikatne materiały, przepiękne koronki, wianki i łapacze snów jako dodatki, a do kompletu piękne dziewczyny ubrane w te kreacje, jako chodząca reklama stoiska. Mówcie co chcecie, ale moim zdaniem tak wygląda idealna Panna Młoda! Te stylizacje totalnie skradły moje serce. Jak się zaczęło? Założycielka marki szukała sukienki dla siebie, standardowo nie umiała niczego znaleźć i... uszyła sobie sukienkę sama, ot co. Całe szczęście, że wpadła na ten pomysł, bo teraz wiele Panien Młodych może na tym skorzystać i wyglądać tak zjawiskowo! Cena takiej przyjemności to ok. 1800-2900 zł za suknię z gładkim dołem, koronkowy dół automatycznie podnosi koszt wymarzonej kreacji i wtedy jest to + 2900 zł.

Ok, ubrania mamy załatwione, to teraz trochę o obrączkach. OlaDesign zaprezentowała projekty w wyjątkowym stylu, które wyróżniały się na tle pozostałych. Przeróżne przeplatanki, połączone kuleczki czy warianty tytanowe - wszystko to można było znaleźć na stoisku, ale w stworzeniu wymarzonych egzemplarzy ogranicza Was praktycznie tylko wyobraźnia. No chyba, że jest ona naprawdę wybujała i wymyślicie coś, czemu nawet Pani Ola nie podoła.  W dniu targów firma oferowała 15% rabatu dla osób, które na miejscu zdecydowały się otworzyć zlecenie, z ulotką targową obowiązuje stały rabat w wysokości 8%. Jak kształtują się ceny? Jeżeli dostarczycie własne złoto, to komplet obrączek możecie dostać w cenie 750 zł, w innym wypadku cena to ok. 250 zł/g.

Bez słodyczy się nie liczy...

Czas na trochę słodkości. Pozwólcie, że zaserwuję jej ograniczoną ilość, chociaż w niedzielę można się było w niej utopić... Nie chcę podpaść osobom, którym nie udało się pojawić na imprezie, ale podejrzewam, że na widok tego, co zaraz pokażę i tak może polecieć ślinka – żeby nie było, że nie ostrzegałam! Karmello kojarzyłam do tej pory głównie ze stoisk rozmieszczonych w wielu galeriach handlowych – z zestawami czekoladek, które kilka razy kupiłam na Dzień Mamy czy Babci. Okazało się, że posiadają w swojej ofercie słodkie stoły, które z powodzeniem można zaadaptować na weselu. Candy bar może być przygotowany w 4 stylach – glamour, folk, boho i romantic, co jest świetnym rozwiązaniem, ponieważ można go dopasować praktycznie do każdego przyjęcia weselnego. Dodatkowo, firma oferuje 4 pakiety weselne, które różnią się oczywiście ceną. Jest ona uzależniona od liczby gości, Najtańszą opcję można dostać już w cenie 750 zł, a jeśli organizujesz wesele na ponad 130 osób i zdecydujesz się na większą różnorodność słodkich smakołyków, to musisz liczyć się z kwotą powyżej 3,5 tys. zł. Znaczna część stoiska była zaaranżowana w stylu boho. Desery w słoiczkach, tabliczki, na których można pisać kredą i słodycze nawiązujące wyglądem do natury – taak, to totalnie mój styl!

 

Wypiekarnia była chyba moim ulubionym słodkim stoiskiem. Można się tam było poczuć jak w małym ogrodzie! Pytałam skąd pomysł na stylizację stoiska i w odpowiedzi usłyszałam, że właściciele również lubują się w takich klimatach - miód na moje serce... i oczy. Stoisko było tak piękne, że zatrzymywałam się przy nim chyba - żeby nie skłamać - z 6 razy. Nie, nie, wcale nie po to, żeby skubnąć przy okazji kolejny słodki smakołyk... Można było też na nim znaleźć tort ślubny, inspirowany tortem księcia Harrego i Meghan - podobno świetnie się przyjął i wiele Młodych Par już się na niego zdecydowało. Co do cen, to w przypadku słodkich stołów, gdzie na jednego gościa przypadają 3 różne słodkości, jest to cena 20 zł/os., a torty to zazwyczaj 10-15 zł za porcję. Oczywiście trzeba uwzględnić wielkość tortu, jego wygląd oraz polewę, ale wszystko jest do dogadania. Psst! Koniecznie skorzystajcie z okazji i udajcie się do nich w ten weekend, bo organizują bezpłatną degustację tortów weselnych! Na pewno nie pożałujecie :) 

Żywe kwiaty i drewno - połączenie idealne

Pracownią florystyczną, która przyciągnęła moją uwagę była Lawendula, która pracuje wyłącznie na świeżych roślinach. Przyciągnęła mnie do nich przepiękna dekoracja stołu, którą prezentowali na stoisku - połączenie pudrowego różu i koloru bordowego - jestem zdecydowanie na tak! Mam świadomość, że piszę to za każdym razem przy opisie usług florystycznych, ale musicie być tego świadomi - bardzo trudno w tym przypadku oszacować cenę takiej usługi. Wiele zależy od tego, jakie rośliny wybierzecie, czy bedą one sezonowe czy nie, czy pójdziecie w stylistykę "na bogato", czy może postawicie na minimalizm. Dobry florysta na pewno postara się zaspokoić wszystkie "fantazje". Oczywiście w granicy rozsądku :)

Kiedy już udało mi się dostać do stoiska Opole Manufaktura i porozmawiać z jedną z Pań, to po prostu przepadłam. Z reguły nie jestem podatna na reklamy i trudno mnie do czegokolwiek przekonać, ale muszę przyznać, że gdybym w tym momencie szykowała się do ślubu, to po to tej rozmowie chyba od razu zrobiłabym u nich ogromne zamówienie... To się nazywa właściwa osoba na właściwym miejscu. Stoisko samo w sobie robiło już efekt WOW, a poszczególne elementy, które oferuje firma, to już w ogóle bajka. Mnie najbardziej urzekły zaproszenia wycinane laserowo oraz tabliczki, z których można stworzyć całą historię miłości Państwa Młodych i później wykorzystać je, jako świetną dekorację wspólnego gniazdka. Przykładowe ceny: szkatułka z pytaniem dla Świadkowej to koszt 39 zł, pudełko na alkohol 31 zł, a drewniane zaproszenie z wieloma elementami kosztuje ok. 5,5 zł

Miejsca dla gości weselnych pod dostatkiem

Golden Tulip to nowy – otwarty w lipcu tego roku – 4-gwiazdkowy hotel znajdujący się w Bystrej, który posiada 77 pokoi, 11 domków wypoczynkowych i inne ciekawe atrakcje, jak baseny, centrum fitness, sauny czy specjalne miejsca do zabaw dla dzieci. Przyznam szczerze, że to stoisko przyciągnęło mnie po pierwsze – swoim rozmiarem, a po drugie – ulotkami, stylizowanymi na prezent przewiązany czerwoną wstążką, na których widniała kwota 2000 zł. Nie było szansy, żeby je przegapić, bo były porozkładane i porozwieszane na całym stoisku. No przyznać się, kto nie zwróciłby uwagi? Wesela odbywają się w Pałacu znajdującym się na terenie hotelu, a do wyboru są 3 pakiety weselne, których zawartość możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Wspomniana wcześniej ulotka okazała się voucherem na kwotę 2000 zł do wykorzystania na poczet przyjęcia weselnego w Pałacu Magnus Royal w 2019 roku - naprawdę fajny gest! :) Mnie. nawet bardziej niż ciekawa oferta weselna, urzekły domki

I jak wrażenia? Moje bardzo pozytywne i naprawdę nie mogę się już doczekać zimowej edycji Targów Ślubnych w Katowicach. Czuję, że wiele firm może mnie jeszcze pozytywnie zaskoczyć pomysłami na nowy sezon!

Byliście, widzieliście? Koniecznie dajcie znać, jak Wam się podobało! :)

REKLAMA
UWAGA! Niniejsza strona wykorzystuje pliki cookies. Pozostając na stronie godzisz się na ich zapisywanie w Twojej przeglądarce.